We wrześniu odbył się nasz ślub. Zależało nam,aby przyjęcie odbyło się w wyjątkowym miejscu, które będzie uczczeniem tego dnia i podziękowaniem dla naszych rodziców i najbliższych.
Tak trafiliśmy do Klubu Ona… Zaczarowanego ogrodu ukrytego w zgiełku miasta. Już pierwsze spotkanie z Panią Grażynką i Ciapą urzekało nas wyjątkową magią! Dziękujemy za zorganizowanie nam niezapomnianego przyjęcia, podczas , którego Pani Grażynka trochę nam _jak to ujęła”namieszała” _ i wyszło to rewelacyjnie?!!!
Każdy bez wyjątku czuł się zadbany. Dzieci miały się gdzie bawić i spędzać wspólnie czas i każdy brzuszek, który u takich maluchów bywa markotny został zaspokojony?. Także mój brat,który jest wegetarianinem, lubiącym smacznie zjeść był zadowolony i syty?.
Wspaniała atmosfera tego dnia towarzyszy nam do dnia dzisiejszego i na nowo ładuje nas pozytywną energią. Dziękujemy również, że nasz mały włochaty członek (pies) rodziny mógł cieszyć się tego dnia z nami.
A my po tak pełnym wrażeń i emocji dniu mogliśmy wypocząć w pokoju nowożeńców pozostając w klimatach tego wspaniałego miejsca. I to nie koniec wrażeń bo rano Pani Grażynka i Pan Darek przygotowali nam śniadanie przy aromatycznej filiżance kawy ,pozostawiając nas na resztę dnia jak i kolejnych z pełnymi ciepła i życzliwości słowami. Jest to miejsce, do którego będziemy wracać! Dziękujemy Wam Kochani i widzimy się na kawie ?!
Ściskamy mocno i pozdrawiamy.